Na pewno masz <chyba,że jest kujonem> znienawidzone przedmioty i lubione oczywiście też :p

Ja posiadam taki jeden,którego nienawidzę i oczywiście jest to matma ,
lekcje tak strasznie mnie nudzą i najczęściej bazgrole wtedy oczy w zeszycie :p
Lece na trójach i dwójach,ale nie to nie przez to,że niesłucham na lekcji,zdarza się,że słucham :p
Poprostu nigdy nie uda mi się wkuć tej matmy : >
Pamięć mam bardzo dobrą,regułek moge się nauczyć,ale co mi to da w rozwiązywaniu zadań . ?
Gdybym miała jednym słowem określić matme nazwe ją "demonem" .

Ulubionych przedmiotów jest o wiele więcej : )
Przyroda,Historia,Polak,Plastyka,WF,Informa i świętej pamięci Muzyka :p

Na mojej liście przedmioty układają się w następujący sposób :

1.Historia
2.Przyroda
3.Plastyka
4.J.Polski
5.Informatyka
6.Muzyka
7.WF
8.J.Ang
9.Technika
10.Rosyjski
11.Matma

1.Niemiecki.
2.Angielski.
3.Polski.
4.Matma.
5.Muza.
6.Historia.
7.Plastyka.
8.Wf.
9.Przyroda.
10. Inne :D

U mnie jest tak:

1.wf
2.muzyka
3.przyroda
4.plastyka
5.technika
6.angielski
7.religia
8.matematyka
9.historia
10.polski

Angielski na 1 , a Niemiecki na 2.

A ja się alfabetycznie wypowiem! :3

Angielski - Zajęcia normalnie uwielbiam, facet świetny, pożartuje i w ogóle... Właściwie to czasem coś wytłumaczy (jesteśmy lepszą grupą, nic z tego nie rozumiem, ale grunt, że mam z sprawdzianów same 5 i 6 :angel), mamy przepisywać i robimy se poza tym co chcemy :3 Co do przedmiotu, nie obejdzie się bez niego, angielski to język międzynarodowy.

Historia - Cóż, lubię historię, nie ukrywam. Nasza wychowawczyni to historyczka, nic dodać, nic ująć.

Informatyka - Hmm... O dziwo, zajęć nie lubię. Co nam da, że już drugie półrocze a nadal uczymy się korzystać z Painta, no ale tak było, że na początku roku każdy szedł do mnie z pytaniami, bo ja umiem się posługiwać w pełni tym paskudztwem. W drugiej grupie przynajmniej czegoś się uczą, a nie jak my - wolna godzina lub musimy coś namalować w Paincie. Sam przedmiot jest dla mnie nieciekawy (znowu nie jestem skromna, no ale cóż, w podstawówce to wszystko czego się uczymy wiem), aczkolwiek miło posiedzieć na komputerze w gronie kretynów.

Matematyka - Zło, zgroza, mhrok, apokalipsa... Ułamki dziesiętne jeszcze ujdą, ale geometria to po prostu koniec świata Ohno Muszę przyznać, bez tego się nie objedzie, matematyki używamy na co dzień no i jest ona przydatna, bez niej nie byłoby komputera i tego, co Milusia robi w ciągu dnia (ogląda telewizję i gra na komórce jak mówiła xD). Ale nie jest to lubiany przez społeczność przedmiot, głównie przez to, że uczą baby, nie faceci (dziewczyny mają smykałkę do przedmiotów humanistycznych, a faceci do ścisłych).

Muzyka - Śpiewanie i uczenie się piosenek na pamięć, nie no, ja często zmieniałam szkołę i nie rozumiem nawet nut, więc zrozumcie, że to dla mnie udręka. Przynajmniej facetka jest super, to trochę luźniej :3 Ale sam przedmiot nie przyda mi się w życiu, jak zresztą większość.

Plastyka - Uwielbiam, luźny przedmiot dający możliwość zrobienia czegoś według własnego wyobrażenia, a nie jak każą zadania.

Polski - Dla większości facetka to stara jędza, jednak ja ją bardzo lubię i także przedmiot. Polacy polskim posługują się na co dzień, niestety większość z nich plami ten język i bluźni nim gdzie popadnie dumb

Przyroda - Przyrodniczka po prostu rozwalająca, ma niezłe teksty typu...
Ktoś tam kłócił się z innym chłopakiem, to ona "Najgorzej jak pedał pedałem pedała nazywa". Raz po raz nazwała Michała śmierdzielem, bo jadł chipsy i według niej śmierdziało od nich w klasie, takiego grubasa Starą Babą (powiedziała, że gada jak jakaś babcia) i tak dalej xD Co do samego przedmiotu, nie przeszkadza mi.

Religia - Katechetka to podobno najgorsza nauczycielka w szkole, a tak to nie wiem. Nie chodzę, mam inną wiarę (nie wypytywać, nie lubię o tym rozmawiać, pamiętajcie, że za rasizm jest ostrzeżenie).

Technika - Nie ma co się tu wypowiadać, totalna klęska... Facetka nie omawia tematów i musimy wszystko robić na własną rękę.

Wychowanie fizyczne - Hmm... Gdyby nie to, że nasza facetka (od dawna jej nie ma, dlatego wielbimy to, że mamy zastępstwo) jest za mało odpowiedzialna i większość dziewczyn to idiotki, które to wykorzystują i robią co chcą, to by było dobrze. No ale chyba zbytnio porównuje to do karate, bo narzekam nawet na rozgrzewkę, na której mało co się męczę. Jak z chłopakami na zastępstwie np. w kosza, to nie dają nam w koszu pograć na drużyny, jak z facetką - to podstawy. Dzięki wujkowi, który mnie nauczył grać w kosza i być może nauczy w siatkę, nie będę ostatnią ofermą w gimnazjum.

Wychowanie do życia w rodzinie - Jeszcze o seksuologii nie mieliśmy i raczej nie będziemy miały Evil20laugh Na przyrodzie to niebawem, ale to inna bajka. Co do WDŻ spokojnie i dobrze jest bez chłopaków na zajęciach lopen

Niemiecki miałam w 2 i 3 klasie, koszmar, w dodatku miesza się z angielskim... Po prostu najgorszy przedmiot.

Ohh... Dżunku łamiesz mi serce :o.
Jak nie możesz lubić Niemca?

Hm... Ulubione: zdecydowanie plastyka (niestety nie ma w 6 klasie...) i angol. Nie ukrywam, mam predyspozyjce jezykowe, ide do klasy z rozszerzonym językiem. Co do plastyki, kocham po porostu, malowac rysować, szkicować :P
Matma ujdzie. Ścisła nie jestem (chociaż u mnie pół rodziny to matematycy - zdolności nie odziedziczyłam xD), ale radze sobie, z reguły rozumiem (z wyjątkiem liczb ujemnych :P). Polak - jeden z przedmiotów które bardziej bym lubiła, zapewne gdyby nauczycielka była nieco lepsza. Jest wykształcona i wgl, ale nie ma tego podejścia do dzieci ;p. Lubi marudzić i zadawać nudne lektury :P
W-f lubiłabym , gdyby nie ta wiara, która z nami chodzi ;[ . Wydzierają sie na prawo i lewo, a ty sie skup człowieku xD
Religia - lubie :P
Technika - (również w 5 klasie..) lubiłam
Innych języków nuie mam, chociaż pragne zapisać się na japoński :p Chociaż rodzice nie są chyba ku temu przychylni xD

Guziec napisał:

Matma ujdzie. Ścisła nie jestem (chociaż u mnie pół rodziny to matematycy - zdolności nie odziedziczyłam xD),

U mnie większość to historycy, co odziedziczyłam raczej, natomiast zgadzam się z "przemową" mamy. Powiedziała, że wystarczy już w tej rodzinie historyków i żebym broń boże nie studiowała historii xD

Guziec napisał:

Lubi marudzić i zadawać nudne lektury :P

To minister decyduje o lekturach, nie nauczyciel.

Guziec napisał:

W-f lubiłabym , gdyby nie ta wiara, która z nami chodzi ;[ . Wydzierają sie na prawo i lewo, a ty sie skup człowieku xD

Przynajmniej macie porządny WF, ja wolę zdyscyplinowanych wydzierających się nauczycieli, którzy przynajmniej naprawdę nas czegoś nauczą. W przypadku Sensei i Senapi z którymi miałam karate mają świetne podejście, nie drą się (tzn. nie w takim sensie "Ruszać się! Szybciej! SZYBCIEJ! xD), a i tak są rewelacyjni.

Guziec napisał:

Innych języków nuie mam, chociaż pragne zapisać się na japoński :p Chociaż rodzice nie są chyba ku temu przychylni xD

Drogo, ale co ja teraz o pieniądzach będę xD Trudny i skomplikowany język, a jeśli chodzi o pismo to jest w Chińskim 15 000 jakoś znaków tego. Ja nie jestem znawcą językowym, chyba, że w grę wchodzą Chupa Chupsy crazy

Lunne napisał:

Drogo, ale co ja teraz o pieniądzach będę xD Trudny i skomplikowany język, a jeśli chodzi o pismo to jest w Chińskim 15 000 jakoś znaków tego. Ja nie jestem znawcą językowym, chyba, że w grę wchodzą Chupa Chupsy crazy

Huh ? Ja mam Chupsy na biurku . Dać ci ? crazy.

A co do Matm.-
Moja wychowawczyni :/ Jak się nie uczymy to na GDD i Wywiadach opiepsz.

Dziewczyno moja klasa jest z matmy całkiem tempa więc krzyki mamy na każdej lekcji , i pałe można zarobić :p
Kazania nam odprawia i grozi :p

Mówiłam, baba w przedmiotach ścisłych to koszmar xD

Sama w sobie nie jest taka zła,bywają dni kiedy jest miła i uśmiechnięta,i takie w których wita nas "To kto dziś chce dostać pałe . ? " :p
Kobieta jest samotna,widać,że na coś oszczędza,bo od kilku lat nie kupuje nowych ciuchów i podobno mieszka z rodzicami,ale to tylko ploty :p
Ma więc powody do bycia taką  . . .

Lunne napisał:

Mówiłam, baba w przedmiotach ścisłych to koszmar xD

Wiem :P.
W mojej nowej szkole nie ma facetów :/. Nie, że chłopaków, ale nauczycieli. Chociaż nie policzyłam informatyka :3.
Etyka - mój święty boże!Dźwiganie książek na głowach, a nauka o widelcach. Porównując - Boże po co to!

zittu napisał:

Lunne napisał:

Mówiłam, baba w przedmiotach ścisłych to koszmar xD

Wiem :P.
W mojej nowej szkole nie ma facetów :/. Nie, że chłopaków, ale nauczycieli. Chociaż nie policzyłam informatyka :3.

Aha, czyli ksiądz to baba w przebraniu? retard2

Możliwe  retard2
Nie chcę się przekonać :(.
A co do etyki - ona podwyższa średnią .
Więc masz babko placek wiśniowo-kiślowo-mandarynkowy  retard2

O kurczaczek  :O

zittu napisał:

Możliwe  retard2
Nie chcę się przekonać :(

ja bym tez sie nei chciała przekonać :O

No wyobraźmy sobie-
Kinga! Do mnie!
A tu nagle dwie mandarynki wyleciały retard2 retard2

Oto 3 najfajniejszych przedmiotów:

1. Anglik (J. angielski) - Babka jest fajna, żartuje i w ogóle... Fajnie jest się z nią uczyć :>
2. Plastyka - Bo lubię rysować ^^
3. Historia - Facet jest niezły, przez prawie całą lekcję papla i nie zwraca uwagi jak ktoś gada :D Eeextra :D

Lemcio napisał:

3. Historia - Facet jest niezły, przez prawie całą lekcję papla i nie zwraca uwagi jak ktoś gada :D Eeextra :D

Moja nauczycielka by tylko nie dostaty dawała x.x

Macie niezły luz na lekcjach.my tak nie mamy,o nie .
Na naszą klasie się uwzięli,ciągłe kazania i wzmianki o tym jakcy jesteśmy zdolni , a nie chce nam się uczyć ,moje zdanie,jak zaczną pożądnie tłumaczyć to i oceny będą lepsze :p

A u nas za to w histoiryku odkryłam nieuczciwego nauczyciela - nie wiem inaczej jak to nazwać. Wiecie u nas jest taki Filip. Nie mówie, wyrobił se złą opinie, ale sie polepszył czsami tylko "droczy się" z nauczycielami - zawsze za to dostaje pały czasem uwagi. A dzisiaj, dwa plastiki tak pojechały, jak jeszcze Filipi nigdy nie pojechał historykowi. Jedna na cały "O ku***" (daje cenzure, ae wszyscy sie chyba domyślają o jakie słowo chodzi), druga też co chwile "Ja pie******" i inne przkelęństwa. Dostały tylko ostrzeżenia. Natomiast nauczyciel wyglądał jakby na to uwagi nie zwracał.

Guziec napisał:

A u nas za to w histoiryku odkryłam nieuczciwego nauczyciela - nie wiem inaczej jak to nazwać. Wiecie u nas jest taki Filip. Nie mówie, wyrobił se złą opinie, ale sie polepszył czsami tylko "droczy się" z nauczycielami - zawsze za to dostaje pały czasem uwagi. A dzisiaj, dwa plastiki tak pojechały, jak jeszcze Filipi nigdy nie pojechał historykowi. Jedna na cały "O ku***" (daje cenzure, ae wszyscy sie chyba domyślają o jakie słowo chodzi), druga też co chwile "Ja pie******" i inne przkelęństwa. Dostały tylko ostrzeżenia. Natomiast nauczyciel wyglądał jakby na to uwagi nie zwracał.

"Ku*** gdzie ten nauczyciel! " - u mnie to słychać :(.
I dostają po nag.

Z mojej klasy raczej nikt nie odważyłby się tak powiedzieć,i tak już nauczyciele nas nie lubią i jeszcze se dowalić . . . :p Na lekcjach jednak się nie nudzimy,mamy paru bardzo śmiałych kolegów,którzy nauczycielom przygadać potrafią,jednak przekleństwa to za dużo :p

Właśnie :p.
Mój kolega do mnie z takim tekstem Elo mała i kosiara.Piwo vódka i też furtka .
Albo to O.Ja gotuję !
J.Nie!
O.Bo cię pocałuję!
J.To cię otruję!
O.A jak zrobię to szybciej?!
J.Nie! *rozlałam coś* O mój boże!
O.Co? Widziałaś małpę gdzie!?
J.Tempak co ty nie wiesz, że rozlałam Ci na nogę zasadę?

ja uwielbiam j.polski,angielski i plastusia :D
a nienawidzę techno:P
a i nadszedł moment prawdy:przyznajcie sie jaką macie średnią?